Strach...

18:14

Ja: Naomi wyjdź!

N: Nie!


J: To już koniec burzy! 

N: Na pewno?
J: Tak.

5min potem...
*piorun* 

N: Co to było? 
*grzmot*

N: Aaa!




N: Czy to na pewno był koniec? ._.

Taka jest moja reakcja na codzienną burzę :c 
Codziennie burza jak nie rano to w nocy. 

3 komentarze

  1. U mnie tak samo. Od paru dni ciągle burza wieczorem albo w nocy zahaczając o ranek ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też, nawet teraz grzmi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka duża lalka a się burzy boi ;p

    OdpowiedzUsuń

Subscribe