Wyjazd razem.
18:05
Naomi: I znowu wyszło tak jak ona chciała!
N: Ubrała mnie w to...
N: dała jakiś dziwny sprzęt...
N: i wrzuciła mnie tu...
N: do samochodu.
N: Ale za nic nie chce powiedzieć gdzie jedziemy!
N: Chociaż dobre i to że mam nawet swoje miejsce.
...
N: O ja cie jestem...
N: nad jeziorem!
N: Idę zaraz skakać do wody! *-*
N: Muszę się popalać z przodu i...
N: z tyłu... Bo jestem blada jak ściana.
Ja: Albo się roztopić.
Jeszcze parę zdjęć.
Pierwszy raz zabrałam Naomi do ludzi :) Na szczęście nikt nie zwracał na to uwagi że ja tam biegam z lalką ^.^ No oprócz chyba takiej dziewczynki która cały czas się do nas uśmiechała :)
^.^
9 komentarze
bardzo ładne zdjęcia. Naomi wygląda jak żywa! :D
OdpowiedzUsuńnie wiem czy wiesz, ale na wszelki wypadek wspomnę - plastik może się zniszczyć od dużej ilości słońca i wysokiej temperatury. może zżółknąć np. dlatego jak chcesz zrobić zdjęcia w pełnym słońcu, to zrób o szybko, a potem od razu chowaj lalkę. :)
ważka@: Moja mama już o to zadbała :) Leżała pod ręcznikiem.
OdpowiedzUsuńWakacje na całego ;)
OdpowiedzUsuńjak ślicznie :)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze wakacji ;)
Śliczna jest i ma śliczne ciuszki ;3
OdpowiedzUsuńzapraszma do mnie :
http://cherry-cookiess.blogspot.com/
O to się poopalała :D
OdpowiedzUsuńjak ja Risę zabrałam do Manufaktury w Łodzi i robiłam jej zdjęcia w galerii to ludzie się na mnie gapili jakbym nie z tego świata była xD
Bosiu, kocham tą małą. Cb oczywiście też (jako przyjaciółkę, przez neta, ale jednak) <3 A z dalem stoję w miejscu. To się jeszcze zmieni >.<
OdpowiedzUsuńŚwietny strój ma Naomi, ja się chyba trochę będę wstydziła pokazywać z lalkami do ludzi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietniee...
OdpowiedzUsuń