Znów trochę opuściłam tego bloga... Pewnie będzie już tak zawsze. Przez ostatni czas dużo się u mnie wydarzyło jak na przykład, że w moim domu znalazły się cztery koty. Przygarnęliśmy bezdomną kotkę z jej małymi kociakami później okazało się, że wszystkie to kocurki! Jakieś parę dni temu dostałam też nowy aparat - używany. Nie mogę się nacieszyć robieniem zdjęć! Tak, więc mam powód...